Druk 3D, czyli jak skopiować naturę cz.2
W pierwszej części wpisu “Druk 3D, czyli jak skopiować naturę” pisaliśmy o tym, jak szerokie spektrum możliwości otwiera przed medycyną druk 3D. O zaletach nowoczesnych technologii niemal codziennie przekonują się zarówno lekarze, jak i pacjenci. Jednak na szczególną uwagę zasługują unikatowe rozwiązania 3D dedykowane dzieciom, stworzone od podstaw z myślą o ich potrzebach.
Wydrukujmy protezę z 3D
Jednym z najszybciej rozwijających się obszarów, związanych z drukiem 3D, jest protetyka. Nic w tym dziwnego, gdyż wszelkiego rodzaju “rekonstrukcje natury” wymagają ogromnej precyzji i dokładności – czyli tego, z czego słyną nowoczesne drukarki 3D.
Zazwyczaj produkcja dobrej protezy wiąże się z dużą inwestycją finansową. Niemniej właśnie dzięki technologiom addytywnym można znacząco zaoszczędzić: drukując uproszczone, tymczasowe urządzenia protetyczne dla najmłodszych. W przeciwieństwie do osób dorosłych protezowanie dzieci, ze względu na ich ciągły rozwój wiąże się z ogromnymi wyzwaniami – nieustannym dopasowaniem protez do zmieniającej się fizjonomi. Można je wydrukować nawet w ciągu kilkunastu godzin, a jednocześnie są one o wiele tańsze, niż tradycyjne. Wiele międzynarodowych firm doceniło już potęgę druku 3D w zakresie protetyki i korzystają z niego na co dzień. Jednym z przykładów może być charytatywna organizacja E-nable, która wytwarza z pomocą drukarek 3D protezy rąk dla potrzebujących. W Polsce tę organizację wspierają m.in. studenci z Koła Naukowego Druku 3D na Politechnice Warszawskiej.
Druk 3D i ręka jak u Batmana
Druk 3D nie tylko doskonale dostosowuje protezę do konkretnego przypadku medycznego, ale również pozwala na spersonalizowanie jej wyglądu. Istnieje niemal pełna dowolność w doborze materiału, kształtu, koloru i wielkości, dzięki czemu udaje się osiągać niesamowite efekty. Dziecko samo może wybrać wzór, który mu się podoba i z którego będzie dumne. Protezy mogą być nawet inspirowane znanymi bohaterami z bajek, komiksów czy filmów. Wbrew pozorom, ta korzyść technik addytywnych jest bardzo ważna, gdyż pomaga czuć się pewniej i nieraz ułatwia nawiązanie kontaktów towarzyskich.
Większa samodzielność dzięki drukarkom 3D
Naukowcy i lekarze, interesujący się drukiem 3D idą jeszcze dalej. Pracują oni nad urządzeniami medycznymi, które mają na celu ulżyć młodym pacjentom i podarować im trochę radości. Dla przykładu, polska firma Sinterit, produkująca drukarki 3D w technologii SLS, we współpracy z projektantem Bartłomiejem Gaczorkiem prowadzi obecnie prace nad projektem egzoszkieletu ramienia, dedykowanego chłopcom i dziewczynkom cierpiącym na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). To urządzenie pozwoli tym nieuleczalnie chorym dzieciom przejąć kontrolę nad swoim ciałem tak, aby mogły choć na chwilę zapomnieć o swoim schorzeniu i cieszyć się pełnią życia.
Nie ma wątpliwości, że dzieci to nasza przyszłość. Dlatego też tak ważne jest wsparcie, które druk 3D może im dać – pomagając spełniać nie tylko oczekiwania, ale przede wszystkim marzenia. Jeżeli drukarka 3D jest w stanie ułatwić życie niepełnosprawnym maluchom i poprawić jakość ich życia – jak można z tej możliwości nie skorzystać?
[zdjęcia Lisa Sinterit i Enabling the Future]
Anna Piotrowska
Specjalistka druku 3D
3D Center