Druk 3D to nie FDM!

W inżynierii mechanicznej zajmującej się konstruowaniem i budową maszyn, urządzeń, pojazdów etc. druk 3D sprawdza się jak nigdzie indziej. Wystarczy spojrzeć na dane  – około 35-40 % rynku technik addytywnych to przemysł lotniczy i automotive, czyli branże w których wprowadzanie nowych rozwiązań, ulepszanie i zmiana są czymś permanentnym. Gdybyśmy skupili się tylko na tych dwóch branżach, to mamy dwa wyjścia albo stworzyć bardzo długą listę tych, którzy techniki addytywne stosują albo zadać bardzo proste pytanie – kto jeszcze z branży po druk 3D nie sięgnął? Wydaje się, że takich firm jest jak na lekarstwo i coraz częściej inżynieria mechaniczna bez druku 3D po prostu nie może się obejść. Dlaczego?

Proste odpowiedzi z 3D

Odpowiedź jest prosta, bo właściwie tylko druk 3D daje możliwość niemalże natychmiastowego przeniesienia modelu z postaci komputerowego projektu do namacalnego obiektu i to na urządzeniu stojącym na biurku obok czy w pokoju po drugiej stronie korytarza i to w ekspresowym czasie od kilkudziesięciu minut do kilku dni (w zależności od wielkości drukowanego modelu, jego geometrii i stosowanej technologii). Coś co istnieje jedynie wirtualnie, może nabrać kształtów i zostać przetestowane, ulepszone, zmienione i to z pominięciem czasochłonnego i zazwyczaj bardzo kosztownego procesu wytwarzania prototypów bardziej tradycyjnymi metodami. Jeśli dorzucimy do tego właściwie brak ograniczeń w obszarze geometrii i materiałów czy możliwość drukowania  ruchomych obiektów to nie dziwią słowa Johna Harta (twórcy studiów addytywnych na osławionym MIT): “To me, it’s not clear yet what all those opportunities are. It’s only a matter of time for the creativity of the world to figure that out”.

Nie tylko druk 3D FDM

Oczywiście końcowy sukces zależy od zastosowania odpowiedniej technologii druku 3D, materiału czy niezbędnej wiedzy. Niestety w Polsce ciągle dość powszechnym jest utożsamianie druku 3D z technologią FDM (Fused Deposition Modelling, czyli osadzanie topionego materiału), która jest najbardziej archaiczna, najmniej precyzyjna i ostatecznie najbardziej problematyczna, ale jednocześnie najtańsza i tym samym najbardziej dostępna.  Druk 3D, czy szerzej techniki addytywne to nie tylko FDM!, który często jest jedynie początkiem drogi dla korzystających z druku 3D. Niestety niejednokrotnie firmy zajmujące się inżynierią mechaniczną (i nie tylko one) zaczynają swoją przygodę od technologii FDM, co ze względu na jej ograniczenia bardzo szybko kończy się zniechęceniem  i “ciśnięciem drukarki w kąt”.

Odpowiedni wybór technologii 3D

Tylko dobór odpowiedniej technologii, odpowiedniego materiału i odpowiedniej drukarki zapewnia powodzenie w procesie wdrażania druku 3D w swojej działalność. Niby powyższe stwierdzenie to truizm, ale obserwując rzeczywistość nie mam wątpliwości, że o wiele za rzadko powtarzany. Podobnie jak obiegowa opinia, że druk 3D nadaje się tylko do prototypowania – nieprawda, równie dobrze można drukować małe serie produkcyjne czy w pełni funkcjonalne elementy.

Na koniec na często stawiane przez inżynierów i konstruktorów pytanie: co można wydrukować przy użyciu technologii 3D? Niezmiennie odpowiadam pytaniem; a czego wydrukować nie można?

dr Krzysztof Nowak
Sales Director i Principal Advisor
3D Center

 

 

 

 



Inne z tej kategorii

    Sztuka i design z wykorzystaniem Multi Jet Fusion od HP

    Druk HP MJF w produktach designerskich i rzemiośle artystycznym Technologie addytywne rewolucjonizują projektowanie, sztukę użytkową i modę, umożliwiając tworzenie nieograniczonych wizji dzięki elastycznemu i wydajnemu procesowi. Wśród osób wykorzystujących tę…

    WIĘCEJ

    Airbus drukowany w MJF od HP!

              Waga Złota W Powietrzu: Wyzwanie Wagi w Przemyśle Lotniczym W powietrzu każdy kilogram jest na wagę złota! I to dosłownie. W branży lotniczej, konstruktorzy od…

    WIĘCEJ